Nowy regulamin Facebooka. Koniec z rosyjskimi manipulacjami wyborczymi?

Facebook

Facebook wprowadził nowe reguły dotyczące publikacji w serwisie politycznych reklam. Wydaje się, że w znaczący sposób utrudnią masowe manipulacje wyborcze – w rodzaju choćby tych, które zdarzyły się w trakcie ostatnich wyborów prezydenckich w USA.

Nowy regulacje Facebooka dotyczące politycznych reklam obowiązują w Stanach Zjednoczonych od czwartku. W innych krajach, w tym Polsce, mają być wprowadzane w drugiej kolejności. Ale szybko.

Po pierwsze, każdy promowany polityczny post reklamowy – zarówno na Facebooku, jak Instagramie – będzie miał wyraźne oznaczenie „Paid for” (Opłacone przez) widoczne w górnej części reklamy. Jeżeli na nie klikniemy, zobaczymy informacje o tym, ile kosztowała ta reklama i do jakiej grupy odbiorców była skierowana – np. do mieszkańców Warszawy w wieku od 18 do 65 lat.

Facebook polityczna reklama

Reklamodawcy będą też zmuszeni przed wykupieniem reklamy potwierdzić swoją tożsamość i miejsce działalności – to zdaniem Facebooka, zniechęci agentów służb specjalnych do próby ingerencji w wybory w innych krajach, a przynajmniej utrudni ich działania. W trakcie elekcji prezydenckiej w 2016 roku w USA wiele reklam w Facebooku było opłaconych z kont zarejestrowanych w Rosji.

Nowy regulamin Facebooka to również problem dla polityków

Szczegółowe informacje, które każdy będzie mógł otrzymać o tym, kto zapłacił za płatnego posta i komu on został wyświetlony, pozwolą również sprawdzić na ile prawdziwy i spójny jest przekaz polityczny. Będziemy mogli łatwiej niż w przeszłości dowiedzieć się, czy np. kandydaci na prezydenta Polski nie obiecują sprzecznych rzeczy różnym grupom wyborców.

Jeżeli w reklamach politycznych na Facebooku lub Instagramie nie zobaczymy informacji o tym, że to materiały płatne i opłacone przez konkretną osobę lub instytucję, wtedy możemy to zgłosić do Facebooka. Serwis obiecuje, że będzie banował osoby lub firmy, które zamieszczają polityczne reklamy bez koniecznego tutaj wyraźnego oznaczenia.

Czytaj więcej: Nawet pół miliona zainfekowanych routerów w kilkudziesięciu krajach. Rosjanie przygotowują cyberatak na finał Ligi Mistrzów?
Czytaj więcej: Kandydat na włoskiego premiera mówi jak Trump. Bruksela ostrzega, ale Włochom się podoba.

Podziel się artykułem