Fitch obniża rating spółki windykacyjnej Getback. Trudna sytuacja firmy, która sprzedała obligacje za setki milionów złotych

Getback logo

Fitch Ratings obniżył w czwartek długoterminowy rating GetBacku z poziomu B+ do poziomu B- i umieścił go na negatywnej liście obserwacyjnej. Dzień wcześniej swoją ocenę spółki windykacyjnej zmieniły agencje S&P i EuroRating.

– Obniżka odzwierciedla niepewność dotyczącą dostępu spółki do finansowania i płynności, która koreluje ze znaczącymi zmianami w zarządzaniu GetBacku, w tym z odwołaniem jego prezesa – czytamy w komunikacie amerykańskiej agencji ratingowej.

Agencja tłumaczy też, co oznacza umieszczenie spółki na negatywnej liście obserwacyjnej – rating może zostać dalej obniżony ze względu na „niepewność dotyczącą bieżącej sytuacji płynnościowej oraz wpływu na reputację ujawnionych informacji w zakresie ładu korporacyjnego.”

Fitch przypomina również w komunikacie ostatnie wydarzenia z życia Getbacku. W tym decyzję rady nadzorczej spółki o odwołaniu prezesa podjętą 16 kwietnia w związku z wcześniejszym komunikatem zarządu o negocjacjach finansowych toczonych z PKO BP i Polskim Funduszem Rozwoju. Zdaniem tych dwóch instytucji żadnych rozmów o finansowaniu z Getbackiem nie było.
Agencja informuje ponadto o zgodzie Quercus TFI na opóźnienie spłaty 10 mln zł obligacji Getbacku i decyzji akcjonariuszy spółki o emisji 50 mln nowych akcji.

B- to niska ocena

Nowa ocena wiarygodności kredytowej Getbacku jest niska. – Rating krajowy „B” oznacza, że dany emitent lub emisja reprezentuje znacznie podwyższone ryzyko w porównaniu ze wszystkimi innymi emitentami i emisjami występującymi w Polsce. Zobowiązania finansowe są obsługiwane na bieżąco, jednak przy ograniczonym marginesie bezpieczeństwa. Utrzymanie zdolności do dalszej obsługi płatności zależy od utrzymania się korzystnych warunków biznesowych i gospodarczych – tłumaczy tę oceną na swojej stronie Fitch Ratings.

– W niektórych przypadkach może to oznaczać, że niektóre indywidualne zobowiązania nie są obsługiwane terminowo, jednak istnieje potencjalne wysokie prawdopodobieństwo odzyskania tych należności – dodaje agencja.

Fitch nie był pierwszą agencją, która obniżyła rating

S&P Global Ratings, dzień przed decyzją agencji Fitch, umieścił ratingi długo- i krótkoterminowy GetBack (obydwa są na poziomie B) na liście obserwacyjnej ze wskazaniem negatywnym, uznając, że istnieje ryzyko, iż spółce może nie udać się refinansować długu, podwyższyć kapitału oraz przeprowadzić emisji nowego długu w celu spłaty obecnych zobowiązań.

W środę rating Getbacku obniżyła też agencja EuroRating – z poziomu BB do B+. Perspektywa ratingu została przy tym określona jako negatywna.

– W wyniku szeregu niefortunnych zdarzeń dotyczących GetBack S.A., jakie miały miejsce w ciągu kilku ostatnich tygodni, giełdowy kurs akcji i obligacji windykacyjnej spółki gwałtownie spadł, a ponadto od 16 kwietnia b.r. notowania jej akcji i obligacji zostały na wniosek Komisji Nadzoru Finansowego bezterminowo zawieszone. Jakkolwiek sam fakt uchwalenia przez WZA spółki dodatkowej emisji 50 mln nowych akcji EuroRating ocenia pozytywnie, to agencja spodziewa się, że nawet przy założeniu, że obie uchwalone emisje akcji zostaną skutecznie przeprowadzone w krótkim czasie, z uwagi na bardzo niski ostatnio rynkowy kurs akcji, spółka najprawdopodobniej zdoła pozyskać relatywnie niewielkie środki (znacznie niższe niż zakładał pierwotny plan spółki) – czytamy w komunikacie agencji.

Notowania Getback

Na obniżenie ratingu GetBacku przez Euroating wpłynęły też, jak czytamy dalej w komunikacie, w sposób istotny ostatnie negatywne informacje dotyczące spółki. – W szczególności dotyczy to publikacji przez zarząd prawdopodobnie nieprawdziwych informacji na temat finalizowanych uzgodnień dotyczących warunków dużego dofinansowania (co było przyczyną zawieszenia przez giełdę na wniosek KNF notowań akcji i obligacji spółki). Inną negatywną informacją było także przesunięcie przez GetBack S.A. terminu spłaty jednej z serii zapadających obligacji. EuroRating nie traktuje tego jako zdarzenia typu default, ponieważ przesunięcie terminu spłaty zostało uzgodnione z obligatariuszem. Niemniej jednak agencja zwraca uwagę na fakt, iż jest to kolejne zdarzenie osłabiające wiarygodność spółki na rynku kapitałowym – twierdzą analitycy agencji EuroRating.

Getback sprzedał obligacje tysiącom osób

Obligacje spółki windykacyjnej mogło kupić nawet 30 tys. osób. Brokerzy reklamowali jako tak bezpieczne jak lokaty w banku i zapewniali, że można je będzie łatwo sprzedać. Getback pożyczył, sprzedając obligacje, ponad 1,5 mld zł.

– GetBack wciąż terminowo spłaca odsetki, ale prawdziwym testem będą wykupy kapitału. Z naszych informacji wynika, że był już co najmniej jeden przypadek, w którym firma, mimo spełnienia przez drobnego inwestora warunków formalnych, nie wykupiła obligacji przedstawionych przez niego do przedterminowego wykupu – pisze „Rzeczpospolita” w artykule zaktualizowanym w piątek rano.

W tym samym tekście czytamy również, że redakcja dziennika otrzymuje liczne e-maile od czytelników, którzy obawiają się, że ich obligacje również nie zostaną wykupione, biorąc pod uwagę finansowe problemy GetBacku.

Foto: Getback.

Czytaj więcej: W angielskiej energetyce padł spektakularny rekord. 55 godzin bez spalania węgla.
Czytaj więcej: Bank Zachodni WBK zmienia nazwę na Santander Bank Polska. I wyprowadza się z Wrocławia do Warszawy.

Podziel się artykułem