Walentina Matwijenko, przewodnicząca Rady Federacji, izby wyższej rosyjskiego parlamentu, zapowiedziała w środę, że odpowiedź Rosji na nałożone przez USA prawie dwa tygodnie temu sankcje będzie „precyzyjna i bolesna”.
– Nikt nie powinien mieć złudzeń – mówiła Matwijenko w wypowiedzi dla rosyjskiej agencji Interfax. Jej zdaniem odpowiedź Kremla na sankcje będzie precyzyjna, bolesna i trafi dokładnie w te kraje, które nałożyły je na Rosję. W domyśle, chodzi o Amerykanów i sankcje, które Waszyngton ogłosił 6 kwietnia.
Wtedy nałożono je na 12 rosyjskich firm i 24 Rosjan. Wśród nich jest siedmiu oligarchów blisko współpracujących z Putinem.
Rosja mocno odczuła nowe sankcje, spowodowały między innymi duże spadki na rosyjskiej giełdzie i zmusiły niektórych oligarchów do sprzedaży części posiadanych przez nich aktywów w Szwajcarii. To wpłynęło nawet na kurs franka.
Kurs frank mocno w dół. Trump uderzył w Rosjan, rykoszetem oberwała szwajcarska waluta
– Sankcje są mieczem obosiecznym i ci, którzy je nakładają muszą liczyć się z tym, że takie działania wobec krajów, szczególnie Rosji, tworzą ryzyko narażenia się na poważne konsekwencje – powiedziała przewodnicząca Rady Federacji.
Krem jeszcze nie ogłosił zapowiadanej przez nią „bolesnej” odpowiedzi. Natomiast Biały Dom wstrzymał się z ogłoszeniem nowych sankcji na Rosję, które miały ponoć pojawić się w poniedziałek i tym razem miały dotyczyć wspierania przez Kreml syryjskiego reżimu Asada.
Foto: Pixabay.
Czytaj więcej: Trudne relacje chińsko-amerykańskie. Tym razem spór o chińskie felgi i amerykańskie zboże.
Czytaj więcej: Rekordowa sprzedaż nowych samochodów w Polsce. Marzec najlepszym miesiącem w tym wieku.