Akcje notowanej na GPW australijskiej spółki Prairie Mining drożały w połowie czwartkowej sesji o ponad 11 proc. Inwestorom spodobał się pomysł sprzedaży należącej do niej kopalni Dębieńsko spółce JSW oraz informacja, że znany amerykański bank JP Morgan Chase ma już 5,05 proc. jej akcji.
Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW) chce kupić od Prairie Mining spółkę Karbonia mającą koncesję wydobywczą na nieczynną kopalnię Dębieńsko – wynika z ustaleń „Dziennika Gazety Prawnej”. Australijczycy mają ją od 2016 r. – kupili ją za 2 mln euro od stojącego na granicy bankructwa koncernu NWR.
Dębieńsko to bardzo atrakcyjny kąsek dla JSW, jednego z największych producentów koksu w Europie. Kopalnia Dębieńsko powstała w 1898 r. i prowadziła wydobycie do 2000 r. W 2006 r. kupił ją czeski koncern węglowy NWR, który dwa lata później otrzymał 50 letnią koncesję wydobywczą. Od października 2016 r. prace projektowe w Dębieńsku prowadzi Prairie Mining.
– Nowa kopalnia Dębieńsko będzie wydobywać wysokiej jakości węgiel typu 35. Opublikowane w marcu 2017 roku studium ewaluacyjne wykazało średni koszt operacyjny na poziomie 47 dol./t przy ustabilizowanej produkcji wynoszącej 2,6 mln ton. Będzie to najniższy koszt produkcji węgla koksującego dostarczanego na rynki w Europie Środkowej – czytamy w informacji prasowej Prairie Mining sprzed miesiąca.
Taka kopalnia idealnie pasuje do portfolio JSW. Zwłaszcza, że w nowej strategii polskiego koncernu górniczego znajdzie się – jak przypomina „Dziennik Gazeta Prawna” – zapis o zwiększeniu produkcji węgla w porównaniu do 2017 r. o 3,5 mln ton, przy czym węgla koksowego o 5,2 mln ton. Realizacja tego celu nie będzie możliwa bez nowej kopalni.
Sprzedaż projektu Dębieńsko ułatwi budowę kopalni Jan Karski?
Już tylko ta wiadomość mogła wypchnąć kurs Prairie Mining w górę – spółka na pewno nie sprzeda cennych aktywów za grosze. Poza tym, być może sprzedaż kopalni Dębieńsko spółce skarbu państwa ułatwi Prairie Mining zdobycie wymaganych zezwoleń na budowę kopalni Jan Karski w woj. lubelskim. To niby projekty, które nic nie łączy, ale w końcu zarówno JSW, jak i szereg instytucji, które analizują możliwość budowy nowej kopalni na Lubelszczyźnie jest kontrolowanych przez ten sam rząd. Projekt Jan Karski, przypomnijmy, to flagowa inwestycja Prairie Mining nad Wisłą.
Jednak nie wydaje się, by był to jedyny pomysł znacznego wzrostu ceny akcji spółki na GPW w czwartek.
JP Morgan Chase, znany amerykański bank inwestycyjny, poinformował, że ma już w portfelu 5,05 proc. akcji Prairie Mining. To mocny sygnał dla inwestorów, że na akcjach australijskiej spółki można zarobić.
Foto: JSW.
Czytaj więcej: Prairie Mining przygotowuje się również do budowy nowej kopalni Jan Karski w woj. lubelskim.
Czytaj więcej: Ryanair i Niki Lauda rozwiną nowe linie lotnicze.