Firmy rodzinne tworzą połowę produktu PKB w Europie. Ale prawo sprzyja korporacjom. [RAPORT DB]

Deutsche Bank

Europejskie firmy rodzinne wytwarzają ponad połowę Produktu Krajowego Brutto i są bardziej odporne od korporacji na gospodarcze zawirowania. Tymczasem z powodu między innymi absurdalnych przepisów tracą na konkurencyjności.

Firmy rodzinne borykają się ze złożoną siecią ograniczeń prawnych, postrzeganych przez nie jako bariery lub zwykła niesprawiedliwość. Taki jest główny wniosek najnowszego raportu Deutsche Banku przygotowanego we współpracy z European Family Business „Europejskie Firmy Rodzinne 2017”.

W Unii Europejskiej działa 14 mln firm rodzinnych. Odpowiadają za 50 proc. PKB i zatrudniają ponad 60 mln osób. W Polsce za firmy rodzinne uważa się ok. 36 proc. ogólnej liczby przedsiębiorstw, odpowiadają za jedną piątą naszego PKB.

To najbardziej stabilna forma działalności. Jak dowodzą autorzy raportu Deutsche Banku, firmy rodzinne są lepiej przystosowane do radzenia sobie z kryzysami i zawirowaniami gospodarczymi, czy niestabilnością polityczną, ponieważ są bardziej wydajnie zarządzane – decyzje podejmowane są w nich szybko, przedsiębiorstwa reagują przez to bardziej elastycznie, kultura korporacyjna oparta jest tutaj na wynikach i zaufaniu.

– Kiedy nastąpił kryzys finansowy, firmy rodzinne radziły sobie lepiej, niż firmy nierodzinne. Nie odnotowały takich dużych spadków i udało im się wyjść z kryzysu, dodatkowo rozwijając się. Tak więc ogólnie są w dość dobrej sytuacji – twierdzi cytowana w raporcie DB Fiona Graham z Wielkiej Brytanii, właścicielka firmy rodzinnej.

Nie lubią się zadłużać

Firmy rodzinne są też bardzo niezależne finansowo, ponieważ rzadko korzystają z zewnętrznego kapitału. Jest to głównie spowodowane faktem, że – ich zdaniem – relacje z zewnętrznymi instytucjami finansowymi ciężko pogodzić z międzypokoleniowym myśleniem o sobie samym. Ciężko im znaleźć inwestora, który chce się dostosować do długofalowych ambicji rodziny.

Polegają więc na własnym majątku, zamiast na majątku zewnętrznym i akceptują powiązane z tym ryzyko wolnego tempa wzrostu. Zwykle inwestują w przychody. Dopiero, kiedy nie mogą zgromadzić dostatecznego kapitału z własnej kasy, uciekają się do finansowania zewnętrznego, na przykład pożyczek inwestycyjnych. To stawia je jednak w coraz gorszej pozycji w stosunku do korporacyjnej konkurencji, która korzysta z coraz bardziej wyrafinowanych metod finansowania zewnętrznego.

Rozwiązaniem, zdaniem autorów raportu, jest współpraca firm rodzinnych z bankami, które działają jako sparingpartnerzy, oraz ekspertami, którzy dzielą się wiedzą na temat eksportu oraz internacjonalizacji. Firmy z krajów zorientowanych na eksport, takich jak Wielka Brytania, Finlandia, a także Polska, coraz bardziej takiego doradztwa potrzebują. Coraz częściej zaczynają też sięgać po papiery dłużne, jeśli chcą zdywersyfikować swoją działalność, czy po finansowanie crowdfundingowe. Z tego ostatniego korzystają głównie młodzi przedsiębiorcy.

Niekorzystne opodatkowanie, skomplikowane przepisy

Zmiana podejścia do finansowania na niewiele się jednak zda, jeśli nie zmienią się przepisy, które są szczególnie dotkliwe dla firm rodzinnych. W badaniu Deutsche Banku największej równości i obniżenia barier w dziedzinie polityki skarbowej w porównaniu do innych rynków najbardziej domagali się przedsiębiorcy z Niemiec i Francji.

– Firmy rodzinne potrzebują większej prostoty i stabilności: lepszych zasad skarbowych, niższych kosztów pracy, reformy ISF, tak zwanego podatku solidarnościowego od aktywów – mówi Alexandre Montay, właściciel francuskiej firmy rodzinnej, jeden z rozmówców wypowiadających się w raporcie.

W Polsce również jest obecny problem niekorzystnego opodatkowania firm rodzinnych, które utrudnia im konkurowanie na rynku. Być może to się jednak zmieni.

W lutym trafiła do Sejmu poprawka niekorzystnej dla rodzinnych przedsiębiorców nowelizacji przepisów podatkowych, uchwalonej pod koniec października 2017 roku. Zgodnie z poprawką w koszty uzyskania przychodu będzie można zaliczyć amortyzację od odziedziczonego i darowanego majątku.

Ministerstwo przedsiębiorczości i technologii pracuje z kolei nad zmianami w podatkach dla firm. Zmiany będą dotyczyć m.in. sukcesji firm i wliczania w koszty pracy współmałżonka. Minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz zapowiedziała, że zmiany wejdą od 1 stycznia 2019 roku.

– Pracujemy w tej chwili nad pakietem dla małych i średnich przedsiębiorstw. To będzie kolejna ważna zmiana, którą przygotowujemy. Jednym z istotnych proponowanych tam rozwiązań, na które firmy rodzinne czekają od dawna, jest możliwość zaliczenia zarobków współmałżonka do kosztów podatkowych. Za sprawą tych ułatwień małe firmy rodzinne będą mogły to uwzględnić w systemie swoich rozliczeń – powiedziała minister w wywiadzie dla PAP.

W pakiecie zmian dla firm przewidziano ok. 60 proponowanych ułatwień dla małych i średnich przedsiębiorców. Między innymi zniesienie wielu obowiązków biurokratycznych. Proponowane rozwiązania mają pozwolić na płynne zmiany pokoleniowe i, co najważniejsze, mają zapobiec zjawisku umierania firmy wraz ze śmiercią swojego właściciela.

Wszystko pięknie. Jednak na te zmiany polskie firmy rodzinne muszą jeszcze poczekać.

Czytaj więcej: Kim jest Larry Kudlow, nowy doradca ekonomiczny Donalda Trumpa?
Czytaj więcej: Raj Disneya tylko dla dzieci. Pracownicy w największym parku rozrywki klepię biedę.

Podziel się artykułem