We wtorek akcje Ursusa, znanego producenta ciągników rolniczych, spadły na giełdzie aż o 4,77 proc. Prawdopodobnie inwestorzy wystraszyli się najnowszymi danymi o rejestracjach nowych ciągników.
W styczniu Ursus zarejestrował 23 nowe ciągniki rolnicze, czyli aż o 45,2 proc. mniej niż z początkiem ubiegłego roku – podał Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego.
Co gorsza, udział Ursusa w ogólnej liczbie rejestracji nowych ciągników w Polsce wyniósł w styczniu 6,67 proc. wobec 8,19 proc. w styczniu 2017 roku. Z tych danych wynika, że polski producent ciągników, maszyn rolniczych i elektrycznych autobusów traci znaczną część rynku.
Reakcja inwestorów na newsa o rejestracjach traktorów była natychmiastowa. Kurs Ursusa mocno stracił na giełdzie w Warszawie.
Styczeń najgorszy od 13 lat – dla wszystkich
Być może jednak reakcja inwestorów była przesadna. Na polskim rynku ciągników rolniczych dzieją się teraz dziwne rzeczy.
Jak podał kilka dni temu specjalistyczny portal AgriTrac w styczniu w Polsce zarejestrowano tylko 340 nowych ciągników. To najgorszy wynik od stycznia 2005 roku.
Najczęściej rejestrowane były maszyny New Holland. Sprzedaż na poziomie 73 ciągników dała włoskiej firmie 21 proc. udziału w rynku. Na drugiej pozycji znalazła się japońska Kubota – 61 sprzedanych sztuk, co dało 18 proc. rynku. Trzeci był czeski Zetor z liczbą 43 rejestracji (13 proc. udziału w rynku).
Ursus nie znalazł się co prawda w tym zestawieniu na podium, ale klienci polskiej firmy zarejestrowali w styczniu, jak podał AgriTrac, 15 ciągników Ursus C-380 – był to więc najczęściej rejestrowany ciągnik w Polsce z początkiem roku.
Grudzień był natomiast… najlepszy w całym roku
Przed fatalnym dla producentów ciągników styczniem był wyśmienity grudzień. Zarejestrowano wtedy 2447 ciągników i był to wynik wyjątkowy. W ubiegłym roku tylko w grudniu sprzedaż nowych ciągników rolniczych przekroczyła ponad 2 tysiące sztuk.
To nie wszystko. W grudniu Ursus radził sobie bardzo dobrze. Najwięcej zrejestrowano ciągników Zetora – 334 sztuk – ale drugi był Ursus – 325 maszyn z jego logo zostało zarejestrowanych.
Na trzecim miejscu był Farmtrac, producent z Mrągowa należący do indyjskiej spółki Escorts, z 264 nowo zarejestrowanymi ciągnikami.
Cuda na rynku przez nowe homologacje
Gwałtowne zmiany w liczbie rejestracji ciągników dość łatwo można wytłumaczyć. W 2018 roku weszły w życie nowe homologacje dotyczące ciągników – w większości dotyczą zmian zwiększających bezpieczeństwo kierującego maszyną. Zmiany te podnoszą ceny ciągników.
Sprzedawcy traktorów rejestrowali więc w grudniu je na siebie, po to, by w nowym roku odsprzedać ciągniki rolnikom. Maszyny te nie musiały spełnić nowych wymagań, więc są tańsze.
Z zarejestrowanych 2447 ciągników rolniczych pod koniec roku tylko 1104 sztuki dotyczyły rejestracji na osoby indywidualne. Aż 1343 ciągniku zarejestrowano na firmy.
Być może więc bardzo słaby wynik w styczniu Ursusa jest wyłącznie incydentalny. Chwilowe zamieszanie na rynku mu nie służy.
Foto: Ursus.
Czytaj więcej: Najwięcej zarabiamy na handlu z Niemcami. Zupełnie inaczej jest w handlu z Rosją i Chinami.
Czytaj więcej: Na wakacje do Odessy? Ukraiński przewoźnik Yanair uruchamia nowe połączenie z Polski.
Teraz dystrybucją zajmuje się Ursus Dystrybucja, której prezesem jest sprzedawca gazu LPG (sic!) a dwaj dErektorzy zarządzający sprzedażą to w kolejności żołnierz i agent ubezpieczeniowy! Zerowe kompetencje w spółce sprzedającej ciągniki musi przełożyć się na wyniki. taki lajf! Czy i tym razem droga redakcji wykasujecie ten wpis???