PGNiG przeliczył majątek. Będzie bolesny odpis księgowy. Aż 780 mln zł

W piątej, już po sesji giełdowej, PGNiG poinformowało, że dokonane przez spółkę odpisy aktualizujące pomniejszą zyski w czwartym kwartale ubiegłego roku o ok. 776 mln zł. Inwestorom news się nie spodobał.

W poniedziałek pod koniec sesji giełdowej kurs naszej największej spółki zajmującej się szukaniem, wydobywaniem, transportem i sprzedażą głównie gazu, mniej ropy, tracił blisko 1,5 proc. W ten sposób inwestorzy zareagowali na piątkowy komunikat spółki.

PGNiG wymieniła w nim kilka odpisów na łączną kwotę 776 mln zł, które wpłyną na nieznany jeszcze wynik spółki w czwartym kwartale minionego roku.

I tak np. dowiedzieliśmy się, że dokonanie odpisu wartości środków trwałych związanych z wydobyciem węglowodorów w PGNiG kosztowało 87 mln zł, odpis wartości środków trwałych w budowie dotyczących poszukiwania i oceny zasobów mineralnych – 89 mln zł, a spisanie w koszty okresu nakładów na sejsmikę oraz odwierty, które zakwalifikowano jako negatywne – 246 mln zł. Do tego doszło również np. 364 mln zł z tytułu odpisu wartości środków trwałych związanych z wytwarzaniem energii elektrycznej w bloku energetycznym w Wierzchowicach.

Firma poza tą wyliczanką, próbowała coś więcej wyjaśnić. – Odpisy aktualizujące są efektem cyklicznej oceny wartości odzyskiwalnej aktywów – czytamy.

Ważny kontrakt PGNiG. Gaz LNG przypłynie z USA do polskiego gazoportu

Przy czym, jak dalej wyjaśnia PGNiG, dokonanie odpisów na majątku w segmencie Poszukiwanie i Wydobycie wynika z analizy przyszłych przepływów pieniężnych. – Kluczowy wpływ na zawiązane odpisy miały: ocena perspektywiczności projektów poszukiwawczych, zmiany prognozowanych wolumenów wydobycia, zakładany poziom kosztów związanych z wydobyciem węglowodorów oraz aktualne ścieżki cenowe produktów – napisano w komunikacie.

Z kolei konieczność dokonania odpisu związanego z blokiem energetycznym w Wierzchowicach „wynika ze zmiany modelu biznesowego bloku energetycznego w Wierzchowicach, który zaczął pracować w większej mierze na potrzeby handlowe niż na zaspokojenie potrzeb własnych podziemnego magazynu gazu tj. zbliżonym trybem pracy do elektrowni szczytowej”. Spółka w prowadzonej analizie bloku energetycznego nie uwzględniła „potencjalnych efektów finansowych związanych z wprowadzanymi regulacjami dot. rynku mocy”.

Czytaj więcej: Szejkowie uratowali produkcję największego samolotu pasażerskiego na świecie.
Czytaj więcej: Nie ma już rządowego programu MdM. Jaki będzie nowy rok dla deweloperów?

Podziel się artykułem