Nowa sieć dyskontów otwiera pierwsze sklepy w Polsce. I zapowiada, że wkrótce będą kolejne

Action, wywodząca się z Holandii i działająca już na kilku zachodnioeuropejskich rynkach sieć dyskontów z artykułami nieżywnościowymi, otworzyła pierwsze dwa sklepy w Polsce – 12 października w Lesznie, a w miniony czwartek w Legnicy. Wkrótce będą kolejne.

Action wywodzi się z Holandii – tam w 1993 roku otwarto pierwszy sklep sieci. Dzisiaj działa w niej już tysiąc placówek. Znajdują się w Holandii, Belgii, Francji, Niemczech, Luksemburgu, Austrii i Polsce. Pracuje w nich ponad 38 tys. osób. W ubiegłym roku firma osiągnęła przychody na poziomie 2,7 mld euro.

Sieć sprzedaje między innymi artykuły gospodarstwa domowego, kosmetyki, przekąski, zabawki, tekstylia, wyroby szklane i ceramiczne, artykuły dekoracyjne oraz DIY. W sumie na jej półkach znajduje się ponad 6000 różnych produktów i oferta – to jeden z wyróżników sieci – jest co tydzień uzupełniana o co najmniej 150 nowych towarów.
Czytaj więcej: Nie chcemy zmieniać przyzwyczajeń Polaków – mówi szefowa organizacji zrzeszającej duże sieci handlowe.

[WYWIAD] Nie chcemy zmieniać przyzwyczajeń Polaków – mówi szefowa organizacji zrzeszającej duże sieci handlowe

W Polsce otworzyła już wspomniane dwa sklepy – w Lesznie i w Legnicy. Do końca roku placówki Action mają pojawić się jeszcze w Głogowie, Wałbrzychu, Lubaniu i Świdnicy. Wszystkie lokalizacje znajdują się więc na razie w zachodniej Polsce, co jest związane z faktem, że bliżej stamtąd do niemieckiego centrum dystrybucyjnego firmy, z którego będą zaopatrywane polskie sklepy.

– Zdecydowaliśmy się wejść na polski rynek ze względu na jego atrakcyjną infrastrukturę, stabilność gospodarczą, kapitał ludzki i potencjał gospodarczy. Jesteśmy przekonani, że klienci z Polski docenią nasz model biznesowy, tak jak doceniają go nasi klienci z innych europejskich krajów – powiedział dyrektor generalny Action Sander van der Laan, cytowany w komunikacie spółki informującym o rozpoczęciu działalności w Polsce.

Foto: Action.

Czytaj więcej: Drastyczne posunięcie w Singapurze. Przez trzy lata żadnych nowych zezwoleń na kupno samochodu.

Podziel się artykułem